Pieniądze przynoszone do domu przez listonosza to obrazek, który najczęściej możemy zobaczyć w filmach pochodzących z ostatnich dekad XX wieku. Wraz z upowszechnieniem się indywidualnych kont bankowych a później kart płatniczych i transakcji internetowych wydawało się nam, że tego typu usługi, jak zlecenie wypłaty znikną, bo zwyczajnie wyczerpie się na nie zapotrzebowanie. Czy tak się stało? Sprawdźmy!
Mobilność to słowo, które bardzo często pojawia się na naszych ustach. Odnosimy je zarówno do naszej pracy, telefonów komórkowych czy też… usług. Jeszcze kilka lat temu rzadko kiedy mieliśmy okazję wypić kawę z rowerowej kawiarni czy zjeść burgera z food trucka. Teraz bez zlotów mobilnych jadłodajni ciężko jest wyobrazić sobie letnie miesiące. Do rynku usług mobilnych dołączyły również finanse, chociażby z usługą zlecenie wypłaty.
Jak pokazują statystyki, coraz chętniej zamawiamy do domu jedzenie czy też zakupy. Spory wpływ na tę zmianę miała pandemia, która od dwóch lat stała się elementem naszego codziennego życia.
Obecnie aż 86% użytkowników internetu deklaruje, że zamawia jedzenie do domu. Podobny odsetek mówi o tym, że przynajmniej raz w ciągu ostatniego roku, pozwoliło sobie na zakupy, które zostały przywiezione pod drzwi. Wcześniej, procent ten był stosunkowo niewielki i ograniczał się do największych miast, a większość ludzi miało takie zachowania za fanaberię.
Zlecenie wypłaty – wystarczy telefon
To, że pieniądze mogą „przyjść do nas” w świecie aplikacji mobilnych i wszechobecnych bankomatów wydaje się trochę dziwne. Spróbujmy jednak wyobrazić sobie sytuację, że jesteśmy sami w domu i nie możemy z niego chwilowo nigdzie wyjść (brzmi znajomo, prawda?). Bądź opiekujemy się kimś, kogo nie możemy zostawić samego. Nagle potrzebujemy pilnie gotówki.
Sytuacja z cyklu tych dziejących się rzadko, ale tak jak wcześniej mówiliśmy nie niemożliwych. Pierwsza myśl, poproszę sąsiada żeby poszedł za mnie do bankomatu. Można, jednak taka osoba musi być naprawdę zaufana, a jeśli nie mamy kodu BLIK, mielibyśmy jej powierzyć kartę wraz z numerem PIN? Nie! Brzmi bardzo ryzykownie.
Zlecenie wypłaty – pieniądze przyniesie listonosz
Bank Pocztowy, stara się zawsze wychodzić naprzeciw potrzebom swoich klientów. Wiemy, że wielu z nich, szczególnie jeśli chodzi o osoby starsze, woli otrzymywać swoje pieniądze do ręki. Również kobiety, które stanowią znaczący procent naszych klientów, szczególnie te z małymi dziećmi, dzielące swój czas pomiędzy pracę zawodową a opiekę nad nimi, często nie mają czasu żeby podejść do bankomatu a na targu czy w warzywniaku rzadko kiedy można zapłacić kartą.
To właśnie z myślą o nich powstała usługa zlecenia wypłaty pieniędzy i dostarczenia ich przez listonosza. Dostępna jest dla każdego posiadacza konta osobistego w Banku Pocztowym. A jak to działa?
Usługa zlecenie wypłaty może być realizowana w sposób cykliczny albo jednorazowy. Już podczas podpisywania umowy w Banku o prowadzenie konta możesz określić, że chcesz aby listonosz przynosił ci pieniądze w określonej kwocie np. 10, 20, 30 każdego miesiąca. Przed realizacją usługi, otrzymasz wiadomość SMS od Banku z informacją o zbliżającym się terminie dostarczenia gotówki przez listonosza.
W sytuacji awaryjnej, jeśli wiesz, że pieniądze będą potrzebne następnego dnia, wystarczy, że zrobisz zlecenie wypłaty do godziny 22:00 dnia poprzedzającego realizację wypłaty. A jak zgłosić zlecenie wypłaty? Możesz to zrobić zarówno osobiście w placówce Banku Pocztowego, Poczty Polskiej, u listonosza i oczywiście przez telefon i wskazać dowolny adres odbioru gotówki. Dostarczymy ją zarówno do domu jak i na przykład do pracy.
Zlecenie wypłaty – wygoda jest najważniejsza
Możliwość wygodnego a przede wszystkim bezpiecznego odbioru swoich pieniędzy w domu, jest dla wielu osób pomocna w codziennym życiu. Usługa ta jest unikatowa na rynku – dostępna tylko dla posiadaczy kont w Banku Pocztowym.
Jeżeli chcecie dowiedzieć się więcej zapraszamy na stronę internetową Banku Pocztowego. No i oczywiście zachęcamy do wypróbowania możliwości zlecenie wypłaty pieniędzy.